Katarzyna Kawa znów zanotowała genialny powrót w Challengerze w Buenos Aires – w finale przegrywała już 3:6, 0:4 i była o krok od porażki. Mimo wszystko wzięła się w garść i wygrała drugą partię. Co więcej, była blisko, by wygrać cały mecz. Stoczyła zacięty pojedynek z Mayar Sherif, ale ostatecznie musiała uznać wyższość Egipcjanki. To jednak nie koniec walki Polki w tym turnieju! Błyskawicznie może zrewanżować się rywalce, ale w deblu.Tuż po rywalizacji w finałach Billie Jean King Cup Katarzyna Kawa zmieniła kontynent i wystartowała w Challengerze w Buenos Aires. Tam dostarczyła kibicom wielu emocji, pokonując zdecydowane faworytki i to w wielkim stylu. Wielki powrót zaliczyła przede wszystkim w ćwierćfinale, kiedy to przegrywała już 3:6, 1:5, by zwyciężyć w drugim secie 7:5, a w trzecim 6:4. Kolejnych emocji i zwrotów akcji dostarczyła w niedzielnym finale!Hello December, the gateway to a new year! May this month be a season of joy, reflection, and preparation for all the greatness ahead. Wishing everyone a month filled with blessings and a year ahead that exceeds your dreams!
